Nie wyobrażam sobie bez nich naszego życia. Nie wiem, jakbyśmy sobie bez nich poradzili i nie chcę nawet myśleć o tym, o ile uboższe byłoby Zosi życie bez babć. Są dwie, mieszkają po sąsiedzku, jedna już nie pracuje i od prawie czterech lat zajmuje się młodą niemal codziennie, druga, wciąż pracująca, pomaga, kiedy może - w wolne dni, wakacje, bierze Zośkę na noc w weekendy, by starzy mogli gdzieś wyjść. Nie wyglądają jak babcie - laski w dżinsach, wesołe, kreatywne, cierpliwe, oddane. Ich domy to Zosi drugie domy, zna tam każdy kąt, ma swoje kapcie, piżamy i szczotki do zębów, ma swoje zabawki, świetnie wie, w której szufladzie są soczki, a w której szafce czekolada. Nie, nie jest tam rozpieszczana, wychowujemy ją razem, babcie szanują nasze zasady i same mają podobne poglądy. No, może są bardziej wyrozumiałe, więcej wybaczą, chce im się bardziej - dają sobie wywlekać pół mieszkania do zabawy w sklep, dają się bandażować doktor Zosi oraz jeździć na sobie, gdy młoda poprosi o konia. Robią ze słoika akwarium na papierowe błazenki, chowają się w szafie, tańczą, śpiewają, czytają, układają. Bo, że kochają, całują, karmią, troszczą się i tulą to raczej oczywiste. Brzmi zbyt idealnie? Niestety, to prawda, babcie się młodej trafiły w dechę, mucha nie siada, są najlepsze.
Nie ma takich prezentów, które moglibyśmy kupić, by im podziękować. Nie ma takich laurek, które pozwolą odwdzięczyć się za to, że Zośka ma cudowne dzieciństwo, a my - spokój i łatwiejsze życie. Podejmujemy jednak jakieś nędzne próby osłodzenia im życia, pokazania, że doceniamy. Dziś część kreatywna, owoce naszej pracy twórczej (nie ma Dnia Babci bez dobrego bazgroła). Będzie i część konsumpcyjna, mam ochotę zaprosić je na kawę i ciasto i poobsługiwać, podogadzać, kupić im coś ładnego i sprawić przyjemność.
Dziś, tradycyjnie już, wręczamy kalendarze z wnuczką. Nędzna pociecha za lata ich ciężkiej pracy, nic to, musi wystarczyć.
Taki prezent na pewno ucieszy :) Piękny jest!
OdpowiedzUsuńnajlepszy prezent! koniecznie wykorzystam go jak będę miała dzieci :)
OdpowiedzUsuńprezenty samoręcznie wykonane najlepsze :D
OdpowiedzUsuńMoja mama też jest taką babcią z bajki:)) Piękny kalendarz przygotowaliście, aż mam wyrzuty sumienia, że ja nie zdążyłam. Bo to naprawdę najfajniejszy prezent jest. No i laurka oczywiście:)
OdpowiedzUsuńFajnie napisane. A najlepszy prezent babcie już dostały - mają kochaną wnusię :) Kalendarz rewelacja! Pozdrowienia, Magda.
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kalendarz, mogłabyś zdradzić w jakim programie graficznym go robisz i jak potem rozwiązujesz kwestię druku i zbindowania?
OdpowiedzUsuńŚwietny kalendarz! Dołączam się do pytania Oli P - mogłabyś zdradzić szczegóły techniczne wykonania kalendarza? Korzystasz z gotowych szablonów czy sama wszystko robisz?
OdpowiedzUsuń