Nie wiem, jak Wy, ale ja planuję przez najbliższe 24 dni świetnie się bawić. Będę pielęgnować w sobie wewnętrzne dziecko, kurę domową, pławić się w przedświątecznym klimacie, dekorować, piec, spędzać czas na wycinankach i wyklejankach. Wczoraj z Zośką (oraz połową Trójmiasta) wybrałyśmy się za zakupy, uzupełniłyśmy zapasy kleju, brokatu, kolorowych papierów, powiększyłyśmy kolekcję foremek o kilka mniej lub bardziej świątecznych kształtów. Jesteśmy (prawie) gotowi, ogłaszam oficjalny start przygotowań przedświątecznych w krainie Polka Dot.
W moim domu rodzinnym co roku na tydzień-dwa przed Świętami mama wieszała na lodówce kartkę z napisem "lista zajęć przedświątecznych". Spis ten zawierał kolejność porządków, wypieków i zadań, organizował nasze życie w ostatnich dniach przed godziną "zero". Nie, żeby moja mama była jakaś specjalnie zadaniowa, ale to bardzo ułatwia życie, zwłaszcza, jak wyprawia się Święta dla piętnastu osób. Ja nie wyprawiam, ja się jeszcze wbijam do rodziców jednych i drugich, nie znajdziecie więc tutaj przepisów na dania Wigilijne, nie robię bowiem ryb, galaret, nie wyprawiam obiadów. Nie znajdziecie u mnie makowców, pierników i innych klasyków, jestem świąteczną słodyczową eksperymentatorką i ciasteczkowym potworem.
Zrobiłam sobie listę zajęć przedświątecznych, pokażę ją Wam, żebyście wiedzieli, czego się spodziewać. Podzieliłam ją na tygodnie adwentu i tak znajdziecie u Polki, co następuje:
Tydzień pierwszy:
1. Świąteczne kremy: lemon, orange, cranberry curd. Cytrynowy z kardamonem, pomarańczowy i żurawinowy z nutą cynamonu. Użyję ich później do trufli i kruchych ciasteczek z dziurką.
2. Pierniczki - będą tradycyjne, kruche, dekorowane lukrem i przepyszne, ciągnące tzw. "ginger snaps".
2. Domowe kule-śniegule ze słoika.
3. Musujące pastylki do kąpieli - pomysł na upominek "handmade".
5. Ozdoby choinkowe z papieru.
Tydzień drugi:
1. Pomysły na pakowanie prezentów + etykiety do druku mojego projektu.
2. Inspiracje na świąteczne wieńce.
3. Domowe krówki z cynamonem i migdałami - ja w tym roku robię je jako świąteczny upominek dla znajomych.
4. Zamiast choinki - stroik świąteczny. Dla tych, którzy wyjeżdżają na Święta i nie kupują własnego drzewka albo dla tych, którzy chcieliby mieć świąteczny akcent w każdym pomieszczeniu.
Tydzień trzeci:
1. Kruche ciasteczka - wycwaniłam się i z jednego ciasta robię kilka różnych gatunków ciasteczek. Zagniatam maślane ciasto z kilku porcji i zamieniam je na lukrowane gwiazdki, orzechowe serduszka i ciastka z dziurką, wypełnioną różnymi fajnymi gadżetami.
2. Choc chip cookies i ciasteczka czekoladowe - jak wyżej: jedna baza, kilka gatunków ciastek.
Tydzień czwarty
1. Sernik cynamonowy - świąteczny klasyk i (dla niektórych) król stołu. Puszysty, wysoki, na pierniczkowym spodzie - genialny.
3. Trufle cytrynowe z białą czekoladą (i nutą kardamonu). Ja na Święta od klasycznych ciast wolę podjadać różne takie drobiazgi: domowe pralinki i ciasteczka. Te są absolutnie wyjątkowe.
źródło zdjęć: pinterest
Cieszę się samym faktem, że jest grudzień, a wizja przygotowań do świąt nakręca mnie jeszcze bardziej!
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na pomysły etykiet i opakowań prezentów :D
Mam trochę pomysłów, postaram się stworzyć dla Was coś fajnego!
Usuńrozumiem że podzielisz się na blogu przepisami czy tylko narobiłaś nam smaka???? :) :) wszystko wygląda fantastycznie!
OdpowiedzUsuńnie no, jasna sprawa, to jest spis treści tego, co na blogu do Świąt :)
Usuńto czekam, bo te praliny i nugat kuszą bardzo
UsuńWow. Super się zapowiada.
OdpowiedzUsuńSzybko polko rob te pastylki do kapieli ;) <3
OdpowiedzUsuńdobra, postaram się uwinąć w ciągu tygodnia:)
Usuńo matko, ślina kapie mi na biurko, a wcale nie jestem słodyczowym potworem ;)
OdpowiedzUsuńChętnie podpatrzę kilka pomysłów. A moja mama też zawsze robi takie listy, jestem niemal pewna, że pierwsza wersja już powstaje ;)
te mamy:)
UsuńPracowity, ale i apetyczny weekend przed Wami. Przypomniałaś mi o kilku fajnych przepisach, ja w jutrzejszych planach mam żurawinowy kisiel, ale Twój krem żurawinowy bardzo mnie zaintrygował;)
OdpowiedzUsuńoj, nie, to nie na weekend, to na cały miesiąc! :)
Usuńsuper :-)) wiele rzeczy u mnie podobnie! uwielbiam te przygotowania tylko szkoda że doba taka krótka :-)))
OdpowiedzUsuńtak, to moja jedyna bolączka w grudniu, chciałabym tyle, a czasu tak mało
UsuńTaka zabawa i na mnie czeka, ale najpierw musze zaliczyć wazny egzamin na kursie, tuz przed świetami ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Przede mną też jeszcze egzamin:) trzymam kciuki, pozdrawiam!
Usuńo chryste... ty to zdążysz? wszystko..? superwoman jak babcię kocham.. ja już mam dosyć - dzisiaj na przykład odpoczywam po jednym adwentowym kalendarzu..:)
OdpowiedzUsuńZdążę, zdążę, zaczynam już teraz, to chyba zdążę?:)
UsuńPyszne to wszystko!!!
OdpowiedzUsuńAle narobiłaś apetytu...na pewno będę zaglądać :)
OdpowiedzUsuńOMG! szalejesz Polko:) ale ja kocham to szaleństwo!!!!:)
OdpowiedzUsuńSuper! nie mogę się doczekać :)
OdpowiedzUsuńa powiedz, proszę proszę, gdzie kupiłaś stempelek do ciastek? :)
OdpowiedzUsuńW nanu nana
Usuńwiesz co, ja chyba te święta przygotuję z Twoim blogiem :) :) :) u mnie ostatnio niedoczas... przy dwójce maluchów ciężko cokolwiek mi planować... dziś pierwszy raz od porodu byłam w ikei... marzę o nanu, ale taka wyprawa chyba jeszcze musi poczekać.... pozdrowienia!! ps podziwiam te twoje świąteczne pyszności!! przepisy nowe czy wypróbowane już?
OdpowiedzUsuń