Lubię te miejskie wygody i snobizmy. Kubek aromatycznej kawy z tej ładnej szaro-żółtej kawiarni w dłoń, po kulce loda na drogę i spacer. Statki, uliczki i skwerki, młoda skacze po murkach i schodkach, podnosi listki i gałązki, wleczemy się, nie szkodzi, jest niedziela. Taką jesień to ja lubię - rozpięty płaszcz, kawa i lody, wystawiam twarz do słońca na ławce, jest to ciepłe jesienne światło, nasze smukłe cienie idą przed nami. Lubię gapić się na ludzi i podsłuchiwać ich rozmowy, widzę, że z wzajemnością, Miło jest pewnie iść do lasu na grzyby, spotkać sarnę na polnej drodze. Ale ja jestem mieszczuch, lubię te kawy i skwery, podsłuchane rozmowy, obiady w knajpie.
Gdynia to naprawdę fajne miasto, jej zwarta zabudowa, sieć ulic i uliczek, skwerki, ławeczki, kawiarnie, plaża - to wszystko sprawia, że to miasto jest takie "do życia".
Gdynia jest jakaś taka dla ludzi, lubię ją.
Na tyle blisko mam z Gdańska do Gdyni, że nigdy organizowana wycieczka nie powiodła w tamtym kierunku - musimy nadrobić
OdpowiedzUsuńJa też jestem z Gdańska, też dość rzadko tam jeżdżę, ale za każdym razem stwierdzam, że muszę częściej:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie przyjeżdżaj do Gdyni częściej ;)
UsuńGdynia ma coś w sobie. Mieszkałam tam 25 lat, teraz mieszkam w Gdańsku i strasznie mi tęskno. Blisko a jednak daleko. Gda nie ma skweru, bulwaru i knajpek przy samym morzu i to jest jego minus! ;)
OdpowiedzUsuńGdańsk jest strasznie pociachany, mi brakuje tu zwartej zabudowy, sieci uliczek z knajpami, starówka to za mało i rzeczywiście knajp przy plaży takich jak na bulwarze brakuje.
UsuńTrudno nie być mieszczuchem w tak pięknym miejscu :)) Macie tam wszystko - i super knajpki i morze na wyciągnięcie ręki ...
OdpowiedzUsuńJako dziecko bywałam w Gdyni - to miłe wspomnienia :)
To prawda, zapominamy jednak często i narzekamy, podczas gdy inni nam zazdroszczą bliskości morza. Ech, cudze chwalicie:)
UsuńOj mam to samo;) popijana nieśpiesznie kawusia takie pyszne latte z syropem (uwielbiam), leżak, albo wygodny fotel i nie ma mnie
OdpowiedzUsuńZ kubłem kawy nawet zimowe ulice da się znieść, szkoda tylko, że wtedy nie będzie leżaków:)
UsuńCiekawie tu u Ciebie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję, pozdrawiam również!
Usuń