Nie można nie lubić koloru, który oznacza kochanie. Poczuć miętę to przecież zauroczyć się. Ja zadurzyłam się w niej totalnie. Poczułam miętę do mięty.
Jest tak nienachalnie dziewczęca i bezpretensjonalnie urocza. Troszkę retro. Odświeżająca i uniwersalna, taka wiosenna. Lubię ją na meblach i na naczyniach, na dodatkach: puszkach, koszach, tkaninach. Piękne w niej jest wszystko, co oldschoolowe: skutery, rowery, garbusy, lodówki, miksery i wagi. Od jakiegoś czasu więc idę w miętę. Mam już miętowe miseczki, garnuszki, patery, ściereczki, doniczki i kubeczki. Miętową herbatę wypijam litrami, latem mój ulubiony smak lodów to ten bladozielony.
U progu wiosny myślę o chodzeniu na lody właśnie, o malowaniu paznokci na miętowo, o nowych trampkach, wycieczkach rowerowych, o kwiatach w wazonie, o gazowanej lemoniadzie. Myślę o świeżości, jasności, beztrosce, przyjemności. Poczułam miętę, a wy?
świeca - sowa - TU
puszka - TU
dzbanek - TU
druciany kosz - TU
ściereczka - TU
kubek - TU
ekstrakt miętowy - TU
rower - TU
źródło: Pinterest
Mięta jest najlepsza! mam miętowy rower, paterkę, kubki i kilka innych gadżetów:) nawet spodnie miętowe ostatnio sobie kupiłam:) <3 dobrego dnia!
OdpowiedzUsuńA ja sobie w końcu zrobię drabinę...i miętowa będzie :))) i już :)))
OdpowiedzUsuńChoruję na to samo, tzn. też dopadł mnie miętowy wirus :)
OdpowiedzUsuńMięta podoba mi się u innych, sama mam sukienkę w takim kolorze. Jakoś nie mogę się zdobyć na miętowe dodatki.
OdpowiedzUsuńOj, ja też czuję miętę… Kilka rzeczy miętowych mam. a teraz właśnie miętę piję a na paznokciach co??? Mięta!
OdpowiedzUsuńUrzekła mnie miętowa lodówka:)
OdpowiedzUsuńuwielniam miętę - stosuję w pokoju mojej córki :) żeby mi się mąż nie przekręcił w salonie
OdpowiedzUsuńCudny kolor - kolor lata i świeżości :)
OdpowiedzUsuńkocham :)
OdpowiedzUsuńoj ja zdecydowanie czuję mięte i do M i ogólnie do życia:)))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńbuziaki Kochana:)))))))))))))))
ale przepiękne zdjęcia, taki miętowy rower bardzo bym chciała. Pedałowałabym sobie popijając z miętowego bidonu (na pewno można taki gdzieś kupić) miętową herbatę
OdpowiedzUsuńte wnętrza z miętowymi akcentami prześliczne
poczułam patrząc na foto;-)
OdpowiedzUsuńwszystko piękne! masz rację, wszystko w tym kolorze jest jakieś takie, lepsze, fajniejsze. A mieć miętową Vespę - to byłoby coś :)
OdpowiedzUsuńJuż wiem na jaki kolor pomaluję konsolkę, dzięki
OdpowiedzUsuńoj tak, mięta ostatnio opanowała moją głowę, a portfel piszczy i czeka :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :)
Ja też:) Ostatnio kupiłam miętową farbkę - taką do drewna, papieru, szkła i wpadłam w szał malowania:) Miałam pomalować tylko pokrywkę koszyka, a skończyło się na wielkiej drewnianej donicy, 2 wazonikach i małej doniczce (pomijając fakt, że mam miętową ścianę w przedpokoju i też inne dodatki w tym kolorze).
OdpowiedzUsuńOstatnio zachorowałam też na błękit, róż, a na wiosnę mam ochotę też na zieleń i trochę żółtego. No i tu pojawia się dylemat - które kolory można ze sobą łączyć. Właściwie wszystkie pastele pasują do siebie, tylko nie chciałabym pstrokacizny i przesady.
Polka, jak Ty fanko pastelozy łączysz kolory? Czy chowasz niektóre rzeczy do szafy i wystawiasz tylko dodatki w określonych kolorach, czy miksujesz wszystko? Stosujesz zasady typu "dodatki maksymalnie w 3 kolorach" ? Pozdrawiam wiosennie Ciebie i wszystkie Czytelniczki! :) Magda
Oj tak, mięta wymiata! Śliczne się prezentuje z innymi pastelami. Też czuję mięte do mięty!
OdpowiedzUsuńŚliczne miętuski! Uwielbiam:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Mój ulubiony na zawsze :D <3
OdpowiedzUsuńCoś mocno błękitna ta mięta :)
OdpowiedzUsuńDla mnie mięta jest hitem tego sezony. I tylko zamawiam cudowności miętowe...
OdpowiedzUsuńJa też zdecydowanie czuję, obecnie nie dostrzegam piękniejszego koloru :)
OdpowiedzUsuńtrampki, lakiery do paznokci, ubrania, dodatki do domu, wszystko ! a taka lodówka, wow ;)
Też lubię miętę, a co więcej mam miętowe paznokcie :)
OdpowiedzUsuńMiętowy kolor uwielbiam od zeszłego roku :)
OdpowiedzUsuńHi hi i mnie mięta zauroczyła od niedawna;)
OdpowiedzUsuń