Kto sądzi, że nie lubi mazurków, musiał w swoim życiu natknąć się na jeden z tych fatalnych ulepków na topornym, suchym spodzie, barokowo przystrojonych wszystkim, co szalonemu cukiernikowi wpadło w ręce
(włączając w to czekoladę, lukier, zasmażkę, wszystkie bakalie tego świata, kandyzowane owoce we wszystkich kolorach tęczy i kolorowy napis "Alleluja"). Otóż tak nie smakuje prawdziwy mazurek, to, co widuję przed świętami w sklepach wygląda jak pomyłka pijanego cukiernika.
Dobry mazurek ma maślany, delikatny spód, kruchy, lecz stabilny, nie rozpadający się. To ciasto to pochwała prostoty - na takim spodzie rozsmarowuje się cienko delikatne masy, słodkie, lecz nie przesadnie. Ponieważ kajmak i czekoladę w tym roku wykorzystałam do jajeczek, czyli "mazurka stuningowanego", moje mazurki mają w tym roku inne kremy. Jeden jest cytrynowy, ale inny niż zwykle, nie na bazie lemon curd - ta masa jest kremowa, słodka, z dyskretną, orzeźwiającą nutą cytryny. Drugi - marcepanowy, pyszny, kostkę gotowej masy rozprowadziłam śmietanką dla uzyskania kremowej konsystencji, posypałam obficie siekanymi migdałami. Chyba bym chciała, żeby już była niedziela.
Mazurek cytrynowy i marcepanowy
Składniki:
Spody (dwa):
30 dkg mąki
20 dkg masła
10 dkg cukru pudru
1 żółtko
cytrynowy (masy starczy na dwa mazurki):
250 g serka mascarpone
200 g białej czekolady
1 cytryna (sparzona)
marcepanowy (na jeden spory spód):
200 g masy marcepanowej
200 ml śmietanki 30%
- z podanych składników zagnieść kruche ciasto, wylepić foremki o dowolnych kształtach na wysokość ok. 1 cm i upiec na jasnozłoty kolor w temperaturze 180 stopni
- gdy spody przestygną, przygotować kremy
- cytrynowy: białą czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej, przestudzić trochę
- w misce umieścić serek mascarpone, skórkę i sok z jednej cytryny, wlać przestudzoną czekoladę i wymieszać rózgą na gładką masę, schłodzić w lodówce aż wyraźnie zgęstnieje
- schłodzoną masę wyłożyć na kruchy spód, ozdobić plasterkami cytryn
- krem marcepanowy: do rondelka wlać śmietankę, wkruszyć masę marcepanową (dzielę ją dłońmi na mniejsze kawałki, by łatwiej się rozpuściła), mieszać od czasu do czasu aż marcepan połączy się ze śmietanką w gładką masę
- rozsmarować krem na kruchym spodzie, posypać migdałami (użyłam tych krojonych w słupki)
Ślinka mi pociekła na widok tego cytrynowego, mam nadzieję, że ktoś mi zrobi taki na święta, bo piekarnika brak :P Wesołych!
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt :)
OdpowiedzUsuńChyba się skuszę i jutro zrobię mazurka z cytryną. Wygląda świetnie!
OdpowiedzUsuńpiękny ten cytrynowy. ja jutro robię tartę cytrynową z bezą!
OdpowiedzUsuńna ten cytrynowy mam chrapkę:)
OdpowiedzUsuńZdradzisz gdzie kupiłaś foremkę do tego prostokątnego mazurka? przeszukałam chyba cały internet w poszukiwaniu takiego cuda, zupełnie bezowocnie :/ poratujesz? :)
OdpowiedzUsuńMazurka nie trzeba piec w formie o konkretnym kształcie. Można na blaszce z piekarnika wyłożonej papierem ułożyć każdy kształt jaki rozwałkujesz. Może być taki prostokąt jak na zdjęciu,może być wielkanocne jajo... ciasto kruche nie rozleje się pod wpływem temperatury i nie zmieni kształtu jaki rozwałkujesz przed pieczenie, pozdrawiam!
UsuńMmm,takiego to bym zjadła!!!
OdpowiedzUsuńWesołych Świat!!!!
wesołych, pogodnych i bajecznie rodzinnych!
OdpowiedzUsuńo, cytrynowy biorę. :)
OdpowiedzUsuńZapiszę sobie te przepisy, bo już czytając je dostałam ślinotoku ;-) czasem robię mazurki, ale w tym roku jakoś w ogóle mi nie po drodze.
OdpowiedzUsuńRadosnych i smakowitych Świąt!!!
pycha
OdpowiedzUsuńOj, to ja Twoje mazurki kupuję bezapelacyjnie! Do tej pory właśnie stykałam się tylko z tymi efektami pijackiej zabawy cukierników (świetnie skwitowane ;) NIENAWIDZIŁAM ŻYWCEM tej lukrowanej kakofonii!!!! Twoje zaraz sobie zapisuję i nawet po świętach serwować będę :) Wesołego Alleluja! Ściskam świątecznie! COTTONI
OdpowiedzUsuńwstyd się przyznać ale nie jadłam jeszcze w życiu (i nie robiłam) mazurków, a piec uwielniam wszystko co się da :))))) sama byłam zaskoczona jak je odkryłam rok temu - haha, oglądając blogi.... nie ma u nas takiej tradycji. PORA to ZMIENIĆ... dzięki za pysznie wyglądający przepis
OdpowiedzUsuńJa dzisiaj piekę mazurka śliwkowego ;) Wesołych Świąt :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że wcześniej nie zauważyłam tych przepisów, piekłam z masą kajmakową, ale cytrynowy mnie bardzo kusi bo uwielbiam takie smaki, moje ulubione ciasto to tarta cytrynowa. Nic straconego, zrobię go w najbliższy weekend :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
marta