czwartek, 24 października 2013

strawa dla hipstera

Praktycznie każdy chciałby być hipsterem, nie uwierzę, jeśli twierdzisz, że gardzisz okularami w grubej oprawce. Nie każdy jednak ma wadę wzroku, by nosić nerdy (zerówki to już dla mnie szczyt obciachu, o tym marginesie nie wspomnę), nie każdy facet ma dość zarostu na brodę (vide: pan Polka Dot), nie w każdym spożywczaku znajdziesz mleko sojowe. Być może nie potrafisz wyszukiwać niszowych zespołów, alternatywnych pisarzy, undergroundowych performerów, może nie masz drygu do wyszukiwania miejsc, O KTÓRYCH NIKT NIE SŁYSZAŁ. Jest jednak kilka takich gadżetów, które ułatwiają przebranie za hipstera - to kapelutki, czapeczki beanie, termiczne kubki, wyciągnięte tiszerty, muszki, trampki, bluzy z wąsem na przedzie, wielkie szale i wiele innych akcesoriów.Tu mała ściąga:


źródło: pinterest

Spożywczo to: kawa z wspomnianym mlekiem sojowym (obowiązkowo na wynos), quinoa, liście kafiru, oraz wszystko, co nie wiesz, czym jest i co poprzedzone słowami: vege, wegański, wegetariański, eco, ekologiczny, organiczny. Domowe i lokalne także cieszy się powodzeniem wśród tej trendotwórczej elity. Kultową hipsterską strawą są także burgery, nie mylić z hamburgerem, ani watowatym, chemicznym, masowym produktem z sieciowych fast-foodów. Chodzi tu o potrawę typu slow-food, hand-made, nabytą w food-trucku lub lokalnym bistro (o ile jest już na foursquare) z menu na wymalowanej tablicową farbą ścianie, spożywaną w świetle loftowych lamp przy jednoczesnym poczytywaniu niszowych wydawnictw o kulturze miejskiej i sztuce wysokiej. Jeśli więc nosisz wąsy lub brodę i hejtujesz mainstream lub zaprosiłeś na kolację kogoś o podanej charakterystyce, nie wygłupiaj się proszę i nie kompromituj się schabowym ani ciastem z wiśniami, tylko zrób te burgery z soczewicy w domowych bułkach-hamburgerkach.









Zanim wpadłam na to, że zdjęcia tych burgerów powinny być w instagramie, już ich nie było.

DOMOWE BURGERY Z SOCZEWICY

Bułeczki:
  • 680g mąki
  • 200ml mleka
  • 200 ml wody
  • 2 łyżki rozpuszczonego masła
  • 2 łyżki cukru
  • 2 łyżeczki soli
  • 7g suchych drożdży

  • Wszystkie składniki należy włożyć do miski i wyrobić elastyczne ciasto. Przykryć ściereczką i zostawić na 1h do wyrośnięcia.
  • Chwilkę wyrabiać i uformować zgrabne kuleczki.
  • Blachę wyłożyć papierem do pieczenia, ułożyć bułeczki zachowując odstępy i każdą spłaszczyć Przykryć ściereczką i zostawić na 40min
  • Bułeczki posmarować rozkłóconym jajkiem i posypać sezamem. Piec w 200 stopniach przez 10-13 min

Kotleciki z soczewicy
  • 200g zielonej soczewicy
  • 100g kaszy manny
  • 100 g płatków owsianych
  • 1 jajko
  • ząbek czosnku
  • sól, pieprz

  • Soczewicę namoczyć na noc, następnego dnia ugotować ją na miękko w osolonej wodzie.
  • Zmiksować ją w malakserze na gładką masę, dodać jako, kaszę, płatki, przyprawy, zmiksować.
  • Masa soczewicowa powinna poleżeć z 15 minut, aż kasza i płatki nasiąkną - wówczas łatwiej będzie formować z niej kotleciki.
  • Z masy formować kule wielkości piłki golfowej, obtaczać w bułce tartej i rozpłaszczyć, formując ładne, okrągłe kotlety.
  • Smażyć na złoto na rozgrzanym oleju.

Przygotowanie burgerów:

  • Przygotuj sos, u mnie: 2 łyżeczki majonezu, 2 łyżeczki jogurtu naturalnego, 2 łyżeczki pasty z kolendry (może być świeża, posiekana), odrobina soku z cytryny, ząbek czosnku, sól
  • Na każdym z usmażonych kotletów połóż plasterek sera i podgrzej w piekarniku
  • Bułki, najlepiej jeszcze ciepłe, świeżo upieczone, przekrawaj na pół i układaj na dolnej połowie: kotlety z soczewicy z serem, łyżeczkę sosu i dowolne dodatki, ja użyłam plastrów czerwonej cebuli, roszponki i odrobiny fety. 
  • Przykryj górą bułki, wbij patyczek do szaszłyka, by całość dobrze się trzymała i wyglądała hipstersko.

Uwaga! Najlepiej smakują jedzone w czapce! Do popicia konieczna będzie Fritz-Cola albo przynajmniej jakiś przyzwoity John Lemon.  Zjedz, popij, a potem stań przed lustrem i obseruj, jak rośnie Ci broda.

5 komentarzy:

  1. Hehe świetny post, nic dodać nic ująć :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. o TAK! jestę hipsterę! :)))
    świetnie to ujęłaś!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dajmy żyć trampkom, trampki noszę od zawsze. Od zawsze czerwone <3
    Aa i miałam przyjemność poznać dwójkę ludzi noszących zerówki. No helooooł.
    Generalnie bardzo fajny post i blog :-)

    Pozdrawiam,
    Czmiel

    OdpowiedzUsuń
  4. Genialny opis, uśmiałam się do łez :):) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Spróbuje na pewno tylko potrzebuje wiedzieć ile bułeczek wychodzi z tego ciasta? czy to takie mini bułeczki czy wielkości kajzerki? na zdjeciu wyglądają na mini burgery:) i ile tych burgerów z tej soczewicy wyjdzie? Pozdrawiam Kasia

    OdpowiedzUsuń