Czuję się ostatnio trochę jak ten robaczek z wiersza, co to na obiad i deser wciąż jabłka i jabłka. Tylko że ja truskawki.
Kilogramami świeże lub ze śmietaną, koktaile, desery, owsianki, sałatki. Piszę do Was z krótkich wakacji na wsi, z tarasu, na którym siedzę, widzę truskawkowy zagon, który już prosi się o kolejne zbiory. Dziś zrobię knedle z truskawkami, jutro usmażę dżem, powoli kończą mi się pomysły, na co je dalej przerabiać. Taki to miesiąc, kiedy już myślę, że mam dość, przypominam sobie, że już niedługo za nimi zatęsknię. Więc jem, piję, miksuję. Te zdjęcia zrobiłam jeszcze przed wyjazdem, gdy chłodziłyśmy się z Zofką aromatyzowaną wodą na balkonie. Gazowana to u nas atrakcja, to prawie jak oranżada, ta z truskawkami, limonkami i miętą to był już w ogóle niezły szał.
Odświeżająca woda owocowa
truskawkowo-limonkowa z miętą
litr wody gazowanej
20 dkg truskawek
1 limonka
kilka listków mięty
łyżeczka syropu z agawy
Truskawki i limonki umyć i pokroić, wsypać do dzbanka, dodać miętę, zalać wodą, dodać łyżeczkę syropu (może być miód lub brązowy cukier), można dodać kostki lodu.
zgadzam sie :) taka woda to szał :) tez lubię :)
OdpowiedzUsuńwygląda bajecznie pewnie też tak smakuje;-) buźka
OdpowiedzUsuńNatchnęłaś mnie na knedle. Ale będę jadła! <3
OdpowiedzUsuńU nas jutro będzie ciasto z truskawkami :) jak coś się ostanie to koniecznie spróbuję Twojej wody :)
OdpowiedzUsuńMniam,bardzo orzeźwiający "napój" ,idealny na cieplejsze dni. Ja chyba powoli zaczynam mieć przesyt truskawkami ale niedługo już się skończą więc trzeba korzystać ;p
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Wygląda super, spróbuję zrobić coś podobnego w czwartek. Oby była ładna pogoda :)
OdpowiedzUsuńA te knedle jak zrobić...?
OdpowiedzUsuń