gwiazdy w niebie małym

Paczka z tą pościelą przeleżała tydzień, zanim zdecydowałam się ją wreszcie założyć. Nie było po co jakoś, jak połowa łóżka była pusta.

Znów nadszedł czas mojego słomianowdowieństwa, zaciskania zębów, odliczania dni, samotnych wieczorów i pustego łóżka. Wczoraj i dziś krótki przerywnik na doładowanie baterii, w łóżku znowu ciasno, jak dobrze. Za wąskie, a najcudowniejsze na świecie. Żaden szczyt wygody, a dla mnie najlepsze. Wreszcie założyłam tę pościel, sceneria stała się bardziej adekwatna do rodzinnej sielanki. Chłonę każdą sekundę, bo od jutra znów będzie tu za zimno i z pewnością nie będzie tu takich śniadań. 

Dla tego naszego rodzinnego grajdoła wybrałam wyjątkową oprawę.  Niech te najsłodsze poranki będą też wygodne i piękne. Znalazłam alternatywę dla ikeowskich pościeli (w nietypowych, ikeowskich wymiarach). To gwiaździsto-groszkowe cudo* uszyła nam na wymiar kobieta, która kocha kropki równie mocno, jak ja. Sielski poranek sponsorowała literka D jak Dots My Love. Za tą nazwą stoją dwie kobiety: artystyczna dusza - Magda, zwana Leną i jej wspólniczka od stąpania po ziemi - Ania. Wszystko zaczęło się od szycia pluszaków, nazwanych "Dotsiakami", w którym MagdaLENA, mama dwójki dzieci, odkryła swoje powołanie. Maszyna wciągnęła ją na dobre i z czasem oferta powiększyła się o poduszki, kocyki, rożki, pościele - to one stanowią teraz główną część działalności sklepu. Dziewczyny sprzedają produkty z tkanin, które uwielbiam - dominują tam groszki i gwiazdki, Lena szyje z nich na wymiar dowolne poszewki i inne cuda.

Mam nadzieję, że kolejną, wymarzoną pościel uszyję nam sama, póki co w mojej przygodzie z maszyną zastój, po kilku (całkiem udanych) poduszkach zatrzymał mnie brak czasu i nauczyciela. Tymczasem korzystam z umiejętności innych, co i Wam polecam, bo jeśli macie wizję, której nie umiecie zrealizować, a gotowe, sklepowe produkty Wam nie odpowiadają, napiszcie do Dotsa - wyczaruje Wam, co chcecie. Nam, oprócz rodzinnego kompletu pościeli uszyła także pierwszy kocyk niemowlęcy (piękny!), pościel dla lalek i piękne, pastelowe girlandy. Pokazać wszytko na raz byłoby nadmiarem piękna i słodyczy w jednym wpisie, zachowam je więc na później:)

Dziś dzielę się kawałkiem mojego szczęścia, moim bezpiecznym miejscem, naszym rodzinnym grajdołem, za wąskim, a najcudowniejszym na świecie. I takim pięknym teraz, od wczoraj już adekwatnym - gwiazdy wreszcie mam w tym moim niebie małym.

k

*Nasza pościel w gwiazdy i grochy powstała na bazie tego wzoru, składa się z gwiaździsto-groszkowej kołdry 200x200, jasnoszarych poduszek w gwiazdki 50x60 i jaśków w groszki. 

Polecam Wam gorąco ten niezwykły sklep, tak inny, bo niemal wszystko w nim zostało ręcznie zrobione przez pasjonatkę. Magda dodatkowo ujęła mnie swoją starannością  i dbałością o szczegóły, zarówno w wykonaniu produktów, jak i pięknym opakowaniu paczki. Zwróćcie też uwagę na dział "tapety" - osobiście zwariowałam, z nieba mi spadły na kilka tygodni przed remontem u Zośki:)

www.dotsmylove.pl

♥