Jestem na diecie. W dni powszednie, od rana do osiemnastej.
piątek, 27 lutego 2015
środa, 25 lutego 2015
poniedziałek, 23 lutego 2015
czwartek, 19 lutego 2015
wtorek, 17 lutego 2015
niedziela, 15 lutego 2015
piątek, 13 lutego 2015
dla wyrwanych z kontekstu
Słowo się rzekło, to teraz mam. Zostałam z tym swoim zielonym, odchudzającym żarciem między Tłustym Czwartkiem a Walentynkami, jak ten frajer ostatni.
środa, 11 lutego 2015
chora, zboczona i uzależniona
Jestem przypadek beznadziejny. Na hasło "nowość" uszy stają mi dęba jak u zająca na widok nadlatującego drapieżnika.
niedziela, 8 lutego 2015
goła i zawstydzona
Jutro rano wszyscy ruszycie do pracy, więc pomyślałam, że
może Wam się przydać właśnie dziś mój pomysł na lunch – warstwowa sałatka w
słoiku.
czwartek, 5 lutego 2015
wtorek, 3 lutego 2015
prośba
Dziś nie mam dla Was żadnego tekstu, ani śmiesznego, ani wzruszającego.
Nudnego też nie.
Nudnego też nie.
Nie mam także żadnych nowych zdjęć.
Nie mam przepisów, dobrych rad, retorycznych pytań, ani wielokrotnie złożonych zdań.
Dziś mam do Was tylko jedną prośbę:
poniedziałek, 2 lutego 2015
dyktatura drzemki
Dyktatura drzemki, spacerowy terror - jak ja tego nie cierpię! Dzidziusie potrzebują tlenu, a matki odpoczynku i ciepłej kawy - te interesy niestety wzajemnie wykluczają się.
Subskrybuj:
Posty (Atom)
loading..