...z bloggerem :) To jest ostatni wpis na tym blogu. Opuszczam te zatęchłe mury, przeprowadzam się, nareszcie! Od dziś odwiedzajcie mnie pod nowym adresem, na moim pachnącym świeżością blogu. Mówcie mi:
Jest tylko jeden człowiek na świecie, który gdy mnie budzi, widzi mój uśmiech, zawsze. (Pozostali tyle szczęścia nie mają i najczęściej na dzień dobry otrzymują złowrogie burknięcie.) Ten człowiek ma na imię Hanna, ma pięć miesięcy, dwa zęby i zakochaną matkę.