delikatne wchodzenie w nastrój (z mikołajkowym konkursem)

Gdzieś mi umknęło pół listopada.

Gdy trafiłam do szpitala, była jeszcze całkiem znośna jesień, kiedy z niego wracałam, uderzył mnie szary kolor świata i widok całkiem wyłysiałych drzew. Gdy ocknęłam się z poporodowego amoku, okazało się, że jest już druga połowa listopada - miesiąca od czapy, który aż prosi się, żeby mu dodać trochę uroku i sensu. 

Dawno nie łaziłam po sklepach, podobno w tym roku całkiem już zwariowali i drugiego listopada nastawiali choinek i nawieszali bombek po galeriach. Nie to mam na myśli, gdy piszę o nadawaniu drugiej połowie listopada uroku i sensu. Ja myślę o uroku dyskretnym, o delikatnym wchodzeniu w nastrój, o płynnym przejściu w konwencję zimowo-przedświąteczną. Nie chodzi mi o świetlne techno na balkonie, nie w głowie mi Mikołaj Zewnętrzny Dmuchany. Uważam jednak, że całkiem uprawnione są już pierwsze światełka, iglaste gałązki, słoje pełne szyszek. Myślę sobie, że fajnie jest już wchodzić w nastrój dzięki świecom w cynkowych domkach, drobnym zawieszkom, ceramicznym jelonkom, jakiejś kropli czerwieni tu i ówdzie. Bardzo na czasie jest też myśleć o prezentach, tych świątecznych w moim przypadku bardzo wstępnie, mikołajkowych - już dość konkretnie. Na Mikołaja lubię obdarowywać też najbliższych dorosłych, choć to nieco trudniejsze - mało który ucieszy się jak dziecko z butów pełnych cukierków, zwłaszcza że połowa jest na permanentnej diecie. Zazwyczaj więc idę już w jakieś świąteczne artefakty, sezonowe drobiazgi, małe dekoracje. Ja sama uwielbiam w butach znaleźć jakieś bożonarodzeniowe, korzenne delikatesy czy coś podobnie grudniowego: nowa puszka na ciasteczka, piękna świeca, filiżanka na adwentowe kakao. Narobiłam Wam przedświątecznego smaka? :)

 

 

Po takim zestawie zdjęć (wszystkie z Pinterest)  już chyba tylko ostatni zimny drań nie nabrał ochoty na przedświąteczne smaczki. Podkręcam atmosferę nie bez powodu, mam dla Was niespodziankę - Mikołajkowy konkurs ze Sweet Village!

Cudnie, co? Zasady są takie jak zwykle, czyli proste. 

Aby wziąć udział należy:

1. Polubić Fanpage Sweet Village i The Polka Dot Project na Facebooku

2. Osoby prowadzące blogi - umieścić powyższy baner na blogu

3. W komentarzu pod tym postem podać produkt ze sklepu Sweet Village, który najbardziej Wam się podoba wraz z linkiem do niego (na czas trwania konkursu odblokowuję możliwość dodawania komentarzy przez anonimy, bardzo proszę tylko podać imię lub nick)

Konkurs trwa do 2-go grudnia, komentarze możecie dodawać do 12-tej w południe.

Wybierajcie dowolnie, co tylko Wam się podoba, niezależnie od okazji, koloru czy kwoty. Poniżej moje luźne inspiracje, czyli co ja bym sobie za takie bony sprawiła :)

  

latarenka - domek 

czerwona filiżanka

lampion ceramiczny

osłonka na doniczkę z gwiazdą

deska szklana

obrus w gwiazdki

kwadratowa biała puszka

myszka w pudełku

szara patera ceramiczna

czerwona puszka