czwartek, 28 sierpnia 2014

cudotwórczy pudding



Raz na jakiś czas wybucha szał na kolejny cudotwórczy składnik.

Była quinoa, spirulina, był jarmuż i kasza jaglana, teraz jest hype na kolejny z tzw. "superfoods" - chia. Te nasiona, inaczej nazywane szałwią hiszpańską, robią ostatnio niezłą karierę. Każdy szanujący się bloger, nawet jeśli tylko semi-kulinarny jak ja, powinien wykazać się znajomością kulinarnych trendów i co nieco napomknąć o tym, co na topie. Napomykam więc i wykazuję się znajomością, zachęcona do spróbowania opisami właściwości tych ziarenek. Jak chyba każda ciężarna daję się naciągnąć na wszystko, co ma dać dziecku zdrowie, urodę i geniusz. Wcinanie takiego śniadania wspaniale ucisza wyrzuty sumienia po nocnym spożyciu zupki chińskiej i wafelka czekoladowego. Wyczytałam bowiem, że chia ma więcej wapnia niż mleko, więcej żelaza niż szpinak i więcej błonnika niż otręby, a poza tym jeszcze kwasy omega - 3 i antyoksydanty. Jeśli to wszystko prawda, to moje ciało z pewnością zneutralizowało fatalne skutki tego wafelka i chińskich klusek w trującej zalewie. Ryzyko, że będę się świecić w ciemnościach obniżyłam tym puddingiem do minimum.

Powiedzieć, że jest on jakoś szczególnie pyszny, byłoby nieprawdą. Nie jest też niedobry, neutralny w smaku z interesującą fakturą - coś pomiędzy tapioką a namoczonym siemieniem lnianym. Drobne, pstrykające w ustach perełki w żelu - ciekawe.  Z dodatkiem jogurtu, miodu i owoców naprawdę całkiem spoko. Nasiona chia mają mnóstwo innych zastosowań, można nimi zagęszczać zupy i sosy, dodawać je do koktaili, sałatek i innych dań. Jeśli więc chcesz być w kulinarnym trendzie, marzysz o wiecznym zdrowiu albo jadłaś w nocy zupki chińskie - polecam, ten pudding wydaje się stworzony dla Ciebie.





Pudding z nasion chia
(1 spora porcja)

Składniki:

  • 2 łyżki nasion chia
  • pół szklanki mleka (dowolnego, u mnie krowie, ale może być roślinne, kokosowe będzie super)
  • pół małego jogurtu naturalnego
  • łyżeczka miodu
  • świeże owoce sezonowe
Przygotowanie:

  • nasiona zalej mlekiem i odstaw na 15-20 minut (można to zrobić wieczorem, żeby pęczniały całą noc i rano były gotowe do jedzenia)
  • jogurt wymieszaj z miodem, dodaj to napęczniałych nasion, dokładnie wymieszaj
  • na wierzch dodaj świeże owoce np. borówki, maliny, brzoskwinie, banany

Jeśli nie masz w zwyczaju jeść śniadania w domu, dobrą opcją jest zabranie słoiczka takiego puddingu ze sobą do szkoły czy pracy.

6 komentarzy:

  1. Piękne kolory na zdjęciach! <3 Jakoś nie przekonam się chyba do tego puddingu. Wygląda super, brzmi super, ale hm, wolę już zostać przy tapioce, kaszce, albo owsiance. Chociaż może raz z ciekawości się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Konsystencja tego cuda skutecznie mnie zniechęca do spożycia, więc.... Nie, dziękuję. Wolę wafelka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. wygląda jak kawior ze śmietaną ;) ale zdjęcia piękne!

    OdpowiedzUsuń
  4. ja też od jakiegoś czasu próbuję się przekonać to tego superfood-u, dzięki za przepis

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też się czaję na nasiona chia, już miałam je w koszyku w e-sklepie, ale jeszcze czekam :) W sumie nie wiem na co, ale spróbowałabym.

    OdpowiedzUsuń
  6. dzięki za przpomnienie. Muszę wreszcie spróbować. Gdzie można to kupić?

    OdpowiedzUsuń