wtorek, 14 kwietnia 2015

pożegnanie...

...z bloggerem :) To jest ostatni wpis na tym blogu. Opuszczam te zatęchłe mury, przeprowadzam się, nareszcie! Od dziś odwiedzajcie mnie pod nowym adresem, na moim pachnącym świeżością blogu. Mówcie mi:

thepolkadotproject

zapraszam na

niedziela, 12 kwietnia 2015

tripp trapp tron


Mieszka z nami już drugi miesiąc, każdy chce je mieć dla siebie, ale królowa jest tylko jedna.

czwartek, 9 kwietnia 2015

szczerozłota


Jest tylko jeden człowiek na świecie, który gdy mnie budzi, widzi mój uśmiech, zawsze. (Pozostali tyle szczęścia nie mają i najczęściej na dzień dobry otrzymują złowrogie burknięcie.) Ten człowiek ma na imię Hanna, ma pięć miesięcy, dwa zęby i zakochaną matkę.

wtorek, 7 kwietnia 2015

nie zawaham się go użyć


Przy każdej możliwej okazji zamykają tę budę, no. Ferie, rekolekcje, przed Świętami, po Świętach, egzaminy, nie egzaminy, ciągle coś.

piątek, 3 kwietnia 2015

czwartek, 2 kwietnia 2015

american pie do pasztetu


Przed nami dwa dni biesiadowania, by nie rzec - obżarstwa. Nie wiem jak Państwo, ale ja osobiście ślinię się intensywnie na wielkanocne śniadanie.

poniedziałek, 30 marca 2015

już w klimacie


Ta Wielkanoc jakoś atakuje z partyzanta, wydawało mi się, że jeszcze mnóstwo czasu, a tu już, nagle okazuje się, że został tydzień.

sobota, 28 marca 2015

wisienka na torcie


Tak, jak się odgrażałam ostatnio - dbam, coby się nie zajechać. Nie zajeżdżam się zatem wcale a wcale.

środa, 25 marca 2015

takie pikantne chrupki


"Jeśli wieczorem dopada Cię głód, pochrup marchewkę lub seler naciowy" - wyczytałam nie raz już w różnych gazetowych i internetowych zaleceniach dietetycznych. W życiu nie słyszałam większej bzdury!

poniedziałek, 23 marca 2015

przemiana głównego bohatera



"If a man says he'll fix it, he will. There's no need to remind him every six months about it" - prześmieszne, co?

czwartek, 19 marca 2015

skandynawska kwatera i chomik


Chciałabym móc skurczyć się i pójść spać do któregoś z tych ich łóżeczek.

niedziela, 15 marca 2015

pudding z krzyżykiem (na drogę)


Przetrwałam. Tydzień w zamknięciu, z czego cztery dni sama z dziewczynami. Od wczoraj już w wątłym zdrowiu psychicznym, ale obyło się bez ofiar.

piątek, 13 marca 2015

lekarstwo na katar


Żyję. Powiedzieć, że mam się dobrze, byłoby nadużyciem, bo od trzech dni nie byłam na dworze.

środa, 11 marca 2015

deska ratunku


Gdy już naprawdę nie mogę wytrzymać, biorę tablet i uciekam do kibla. Mówię, że muszę się załatwić, a tak naprawdę nadaję z ciotkami z Instagrama.

poniedziałek, 9 marca 2015

łajza superstar


Przez cały weekend po głowie chodziły mi różne okrągłe, zakończone wykrzyknikami zdania na tematy okolicznościowe.

sobota, 7 marca 2015

smakowita całość


Gapię się na tę stronę wypełnioną zdjęciami od wczoraj. Co napisać? Przecież wszystko już było.

środa, 4 marca 2015

eksmisja bez wyrzutów


Dziś w nocy eksmisja, Hanna robi wypad do siory.

poniedziałek, 2 marca 2015

dawka szczęścia


Lody to synonim beztroski, jedzenie lodów i puszczanie baniek mydlanych to dwie najcudowniejsze rzeczy z dzieciństwa, które mimo upływu lat wciąż sprawiają taką samą frajdę.

piątek, 27 lutego 2015

słodkie weekendy (bez cukru)


Jestem na diecie. W dni powszednie, od rana do osiemnastej.

środa, 25 lutego 2015

Kwatera Ha - Zet


Od jakiegoś czasu moje myśli zaprząta ekscytujący projekt.

poniedziałek, 23 lutego 2015

wiosna osobista


Ależ się ten luty wlecze i dłuży. Ani to zima, ani nie wiadomo co.

czwartek, 19 lutego 2015

jak dobrze


Stałam w nocy przy oknie, z wysokiego piętra patrzyłam na miasto.

wtorek, 17 lutego 2015

natchnienie i ciężar


Na pytanie: "kariera czy dzieci" odpowiadam: jedno i drugie. 

niedziela, 15 lutego 2015

lunchówki w dechę (i konkurs!)


Kończymy dziś ferie, zamykamy leniwy  rozdział i wracamy do szkolnej rutyny. 

piątek, 13 lutego 2015

dla wyrwanych z kontekstu


Słowo się rzekło, to teraz mam. Zostałam z tym swoim zielonym, odchudzającym żarciem między Tłustym Czwartkiem a Walentynkami, jak ten frajer ostatni.

środa, 11 lutego 2015

chora, zboczona i uzależniona


Jestem przypadek beznadziejny. Na hasło "nowość" uszy stają mi dęba jak u zająca na widok nadlatującego drapieżnika.

niedziela, 8 lutego 2015

goła i zawstydzona


 

Jutro rano wszyscy ruszycie do pracy, więc pomyślałam, że może Wam się przydać właśnie dziś mój pomysł na lunch – warstwowa sałatka w słoiku.

czwartek, 5 lutego 2015

rodzinna szejkologia


Uwielbiam miksować, a śniadanie w płynie to mój ulubiony stan skupienia o poranku.

wtorek, 3 lutego 2015

prośba

Dziś nie mam dla Was żadnego tekstu, ani śmiesznego, ani wzruszającego.
Nudnego też nie. 
Nie mam także żadnych nowych zdjęć.
Nie mam przepisów, dobrych rad, retorycznych pytań, ani wielokrotnie złożonych zdań.
Dziś mam do Was tylko jedną prośbę:

poniedziałek, 2 lutego 2015

dyktatura drzemki


Dyktatura drzemki, spacerowy terror - jak ja tego nie cierpię! Dzidziusie potrzebują tlenu, a matki odpoczynku i ciepłej kawy - te interesy niestety wzajemnie wykluczają się.

sobota, 31 stycznia 2015

dzisiaj hummus, jutro tatuaż


Już dawno chciałam go zrobić. A Wy wiecie, jak smakują rzeczy, które się chciało zrobić od dawna, prawda?

czwartek, 29 stycznia 2015

nieróżowi ludzie


Uwielbiam kobiety, dziewczyny i dziewczynki. Nie cierpię głupich bab, próżnych idiotek, pustych księżniczek, różowych lal.

wtorek, 27 stycznia 2015

taki gigant



Gdyby mnie ktoś dzisiaj zapytał, czy lubię gotować, odpowiedziałabym, że nie cierpię.

niedziela, 25 stycznia 2015

zatrzymać złe sny

 

Uchronić przed złymi snami. Ech, gdyby potrafiły to te koronki, pomponiki i wstążeczki!

czwartek, 22 stycznia 2015

jak jeść?


Pij mleko, nie jedz jajek, jedz dwa jajka tygodniowo.

wtorek, 20 stycznia 2015

sezon na łowy


Mam swój ulubiony sezon w roku. I nie, nie chodzi mi o sezon grzewczy ani o sezon godowy gołębi.

niedziela, 18 stycznia 2015

obiad równych szans


Za trudy ciąży, porodu i wychowania dzieci matki dostają w zamian dyskryminację na rynku pracy, rozstępy i wieczny niedoczas.

piątek, 16 stycznia 2015

środa, 14 stycznia 2015

niehumanitarne warunki i zapas poduszek


Robię przekop do sąsiadów. Pokój Zośki dzieli tylko ściana od identycznego u państwa pod siódemką, a razem to byłoby już zacne dwadzieścia metrów.

poniedziałek, 12 stycznia 2015

razowe naleśniki na chude czasy


Dziś poniedziałek. A jak poniedziałek, 12 stycznia, to wiecie, co to znaczy - zaczynam dietę. Zaczynam najedzona, żeby jakoś przetrwać.

sobota, 10 stycznia 2015

nagroda za wszystko


Jest tak, jak się obawiałam. Mam mało czasu na to, co lubię. Nie starcza mi siebie dla siebie.

środa, 7 stycznia 2015

jadalnia, nadzieja i dieta


W tym roku to już na pewno się uda. 2015 wygląda mi na rok, w którym wreszcie zostanę chudym człowiekiem.

niedziela, 4 stycznia 2015

niezły rok


Nie uchowałam się, i mnie wzięło na wspominki i plany. Takie osobiste, życiowe i te blogowe (choć to w zasadzie w wielu punktach to samo).